Zapraszamy do przeczytania recenzji z wernisażu wystawy malarstwa Artysty Wacława Kochanowicza.
Wernisaż miał miejsce 13.11.2021r. w sali widowiskowej GOK. Prace artysty można jeszcze oglądać do końca lutego. Recenzja została napisana przez Pana Jana Grzywacza, któremu serdecznie dziękujemy.Namalował świat, którego już nie ma W sobotę, 13 listopada 2021 roku w Sali Widowiskowej GOK w Jaśliskach o godz. 16:00 rozpoczął się wernisaż wystawy obrazów Artysty, malarza Wacława Kochanowicza. Nie brałem w nim bezpośrednio udziału, ale zainteresowała mnie bardzo sama wystawa, którą z wielką uwagą obejrzałem aż dwa razy. W swojej wystawie zatytułowanej „Zatrzymać czas” Wacław Kochanowicz zaprezentował 20 własnych obrazów. Są to głównie sceny rodzajowe, pejzaże i martwa natura. Artysta namalował świat, którego dzisiaj pośród nas już nie ma. To świat realistyczny, na wskroś prawdziwy i chociaż mający w sobie wiele ograniczeń jest on jednak niepowtarzalnie piękny, a przede wszystkim szczęśliwy. Świat ten pozostał już tylko w wyobraźni i wspomnieniach ludzi starszych, a młode pokolenia w ogóle go nie pamiętają. W tym szczęśliwym świecie ludzie żyli kiedyś w zgodzie sami ze sobą, z naturą i panował w nim Boski ład i porządek. Nie został on jeszcze, jak dzieje się to dzisiaj, tak bardzo zepsuty nierozsądnymi działaniami człowieka, który żyje obecnie w wielkim cywilizacyjnym zamęcie i moralnym chaosie. W obrazach Wacława Kochanowicza przejawia się świat metafizyczny, uduchowiony i można w nich ten ład, porządek oraz Boską harmonię odnaleźć. Jego obrazy nie ukazują wielowątkowej symboliki, nie mają podwójnego dna i wymiaru moralistycznego. Dominuje w nich afirmacja lat minionych, lat młodości, które zapisały się w pamięci autora. Piękno przyrody minionego świata, ciężka praca mieszkańców wsi, urocze konie będące doskonałym odwzorowaniem przez Artystę cudu stworzenia, zapomniane zabawy dzieci, ludzie i ich zajęcia, przydrożne kapliczki, zapomniane krajobrazy i romantyczne bukiety kwiatów przyciągają nasz wzrok i skupiają na dłużej naszą uwagę na jego obrazach. Oglądając obrazy Wacława Kochanowicza uległem swoistej deifikacji (ubóstwieniu) dla talentu malarskiego Artysty. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko fascynacja, kontemplacja, zachwyt i podziw nad pięknem i tematyką tych obrazów. Warto zagłębić się w to jego malarstwo, by wrócić do wspomnień, historii i świata, który już od nas odszedł i nieodwracalnie minął. Jan Grzywacz